Jak wspierać dziecko w budowaniu odporności psychicznej
Spokojny rodzic, to spokojne dziecko – mit czy prawda?
Wiele koncepcji naukowych, wiele poradników dotyczących wychowania podkreśla, że gdy rodzic będzie miał spokój w sobie, wówczas będzie zarażać spokojem swoje dziecko.
Jest to często podkreślane w koncepcjach psychologicznych dotyczących regulacji emocji typu self- reg czy teoria więzi. W koncepcjach typu NVC (Porozumienie bez Przemocy) zwraca się uwagę na to, by rodzic umiał rozpoznawać swoje emocje i swoje potrzeby i o nie dbał oraz uczył siebie i dziecko rozpoznawania emocji, potrzeb oraz różnych strategii ich zaspokojenia.
Można w tym miejscu pomyśleć, że przecież dużo łatwiej by było „coś” zrobić z dzieckiem, przekupić ulubionym smakołykiem, wymusić posłuszeństwo zakazem lub nakazem. Po co ta cała “gadka szmatka”, że to rodzic ma nad sobą pracować, nad swoim spokojem, nad poznaniem własnych emocji i potrzeb. Czy to naprawdę konieczne? Przecież skoro dotrwaliśmy do etapu, że jesteśmy rodzicami to na pewno mniej więcej potrafimy regulować swoje emocje i wiemy co i jak…
Wielu z nas w przeszłości przeszło twardą szkołę przetrwania w trudnej rzeczywistości i musieliśmy sobie radzić jako dzieci. Nasze mamy nie zastanawiały się jaką mają mimikę, czy odczuwają spokój w sobie, czy też nie. I wyrośliśmy na porządnych ludzi.
Bezpieczny styl przywiązania
Jednak badania także wskazują, że aby dziecko miało bezpieczny styl przywiązania i zdrowe relacje z innymi potrzebuje opiekuna, który jest wspierający przez około ⅓ czasu przebywania z nim (dotyczy to okresu niemowlęctwa); (Tronick EZ, 1989).
John Bowlby, twórca teorii więzi zauważył, że jakość pierwszej więzi wpływa na całe życie człowieka; na sposób nawiązywania relacji z innymi, sposób funkcjonowania w społeczeństwie, sposoby regulowania emocji, odporność psychiczną, potencjalne problemy z zachowaniem, uzależnieniami etc. W wielu badaniach wykazano, że określony tzw. “wzorzec”, a później styl przywiązania istotnie wpływa m.in. na: sposób nawiązywania relacji intymnych lub przyjacielskich, zdolność regulacji emocji, myślenie o samym sobie (samoocena), sposób postrzegania świata (jako miejsca bezpiecznego lub zagrażającego) i innych ludzi (jako przyjaznych lub wrogich). U podstaw tej teorii leży założenie, że potrzeba więzi jest wrodzona, biologiczna, a kieruje nią dążenie do przetrwania i zapewnienia jednostce poczucia bezpieczeństwa. Styl więzi zależy od wzajemnej relacji matki (lub głównego opiekuna) i dziecka.
Przeprowadzono też badania, które pokazują, że gdy rodzic odczuwa wewnętrzny spokój i przekonanie, iż dana sytuacja jest w normie i sobie z nią poradzi, wówczas rzeczywiście łatwiej mu zarażać spokojem swoje dziecko. Budując wewnętrzną pewność siebie i poczucie własnej wartości rodzic przekazuje te cechy swojemu dziecku, a ono z kolei dzięki temu może skuteczniej funkcjonować wśród rówieśników i lepiej realizować swoje cele. A żeby rodzic był wspierający musi najpierw sam zbudować wewnętrzny spokój i zadbać o swoje zasoby. Gdy rodzic jest spokojny i jego ekspresja pozawerbalna jest pełna spokoju, wówczas też dziecko może się łatwiej uspokoić.
Szukanie sposobów na radzenie sobie z wyzwaniami rodzicielskimi
Wielu rodziców, gdy ma problem z dzieckiem, skupia się na poszukiwaniu prostych rozwiązań na radzenie sobie z trudnymi zachowaniami dziecka. Czasami takie podejście może być bardzo efektywne, np. gdy dziecko ma alergie warto poszukać alergenów, gdy ma problem z zaśnięciem, być może pomocne będzie wyciszenie przed zasypianiem. Jednak gdy dziecko często się złości, płacze, etc. poszukiwanie skutecznych sposobów wsparcia dziecka może potrwać bardzo długo. A do tego potrzeba zasobów: czasu i rodzicielskiej cierpliwości. Jeżeli więc rodzicu będziesz umiał zatrzymać się, obserwować swoje dziecko bez nadmiernego przeżywania emocjonalnego, wówczas jest większa szansa, że w końcu wspólnie z dzieckiem odnajdziesz sposoby wsparcia dla niego lub niej i rozwiązanie trudnej dla was sytuacji.
Trudne emocje dziecka oraz jego trudne dla rodzica zachowania są wpisane w rolę rodzica. Od tego nie można uciec. Tak jak nie można uciec od trudnych sytuacji życiowych. Trudne emocje, czy zachowania dziecka mogą być wręcz wspaniałą okazją do nauczenia się czegoś nowego i przez dziecko i przez rodzica. Ten proces jest dużo łatwiejszy, gdy rodzic ma w sobie akceptację dla trudnych sytuacji, gdy potrafi chociaż w jakimś stopniu oddzielić się od emocji dziecka i swoich, zrobić miejsce między przeżywaniem emocji, a ich obserwowaniem w dziecku i w sobie.
Dlaczego warto zadbać o siebie i jak to zrobić?
Dlaczego warto zadbać o siebie i jak to zrobić – możesz przeczytać o tym w każdym rozdziale niniejszego poradnika. Przedstawione są tu badania i prawdziwe historie oraz przykłady tego, co daje wykonywanie różnych, zaproponowanych przez nas ćwiczeń, praktykowanie sposobów regeneracji zarówno ciała, jak i umysłu.
W skrócie warto zadbać o swoje samopoczucie, o swoje zasoby, o swój nastrój i siły, gdyż dzięki temu:
- Będziesz łagodniejszy, bardziej wyrozumiały dla siebie, dzieci, innych i świata, co z kolei ma pozytywny wpływ na Twoje zdrowie psychiczne i fizyczne.
- Twój wewnętrzny spokój przekłada się na większe wyciszenie Twojego dziecka, a z kolei im bardziej jesteś opanowany, tym łatwiej możesz stawić czoła codziennym wyzwaniom.
Niestety nie jest to takie proste w praktyce i może zdarzyć się, że wpadamy w pułapkę wypalenia rodzicielskiego.
Artykuł powstał na bazie materiałów z projektu „Psychological Resilience for Parents/Erasmus+/Project Number: 2020-1-PL01-KA204-081824/”